piątek, 9 listopada 2012

Rozdział 16

          PISZĘ NA POCZĄTKU , PONIEWAŻ NIE CHCĘ ŻEBY PÓŹNIEJ BYŁY JAKIEŚ NIE DOGODNOŚCI , A WIĘC : DZIEWCZYNA , KTÓRA PORWAŁA DARCY PODAWAŁA SIĘ JAKO NADIA , JEDNAK NAPRAWDĘ NA IMIĘ MA BLANCA :)
a teraz zapraszam do czytania XX
_________________________________________________________________________________

                                  *Perspektywa Blancy *

''Nienawidzą mnie'' to była moja pierwsza myśl po tym , jak zostawili mnie samą sobie . W sumie nie dziwie im się , przecież porwałam im członka ich rodziny ... jedyne na co mogę teraz liczyć , to to  że chociaż w jakimś stopniu będzie normalnie. Wiem też , że Mia przyjęła mnie z powrotem pod swój dach jest jedynie spowodowane tym , że ma strasznie miękkie serce , jednak skrycie i tak mi nie wybaczyła i zapewne nie wybaczy
- Dobra Blanca musisz ich przeprosić i chociaż w jakimś stopniu doprowadzić do normalności - powiedziałam sama do siebie i wyszłam z pokoju Stylesa i Mii. Kiedy zmierzałam w stronę schodów do moich uszu dotarła naprawdę dziwna rozmowa , dotycząca jak mniemam mnie ....

                                         * Perspektywa Mii *

- co ci strzeliło do głowy , żeby zapraszać do domu osobę, która porwała twoje własne dziecko - krzyknął Liam , jednak Danielle od razu go uspokoiła , ponieważ Darcy właśnie drzemała sobie na kolanach mulatki
- ja .. wiem przez co ona przechodzi ... - powiedziałam cicho , jednak zdaje się , że wszyscy i tak to usłyszeli
- jak to ? - zapytał Niall , który chyba wyczuł napięcie i nawet nie odważył się podejść do lodówki i coś z niej wyciągnąć
- też kiedyś byłam zastraszana w szkole ... to było jeszcze w Polsce : chodziłam do prestiżowego gimnazjum razem z dziećmi znanych gwiazd , polityków i takich tam. Moi rodzice byli bogaci , niemniej jednak ja i tak czułam się tak .. dziwnie , biednie , nie wiem jak to opisać , po prostu czułam się obco. Próbowałam różnych rzeczy żeby mnie lubiano : piłam , paliłam , nawet ćpałam. Jednak nic z tego.  Pewnego dnia podeszła do mnie Natalia. Córka bardzo znanej Polskiej aktorki , szkolna gwiazda. Dla chłopców ideał - długie nogi , ładna i szczupła sylwetka , naturalnie piękna blondynka z dużymi , niebieskimi oczami. Zapytała się mnie jak bardzo zależy mi aby być lubiana . Odpowiedziałam , że nawet sobie tego nie wyobrażą , na co ona z uśmiechem oświadczyła , że może mnie ''wprowadzić'' w szkolną elitę. Wtedy poczułam się magicznie .. jakbym złapała Pana Boga za pięty. Byłam po prostu zaślepiona , dlatego na wszystko byłam w stanie się zgodzić ... teraz , z biegiem czasu kiedy na to patrze wydaje mi się to tak bardzo idiotyczne ... - powiedziałam i spojrzałam na moich przyjaciół , którzy słuchali jak zaczarowani i nawet nie odważali się mi przerwać - powiedziała , że nie ma jednak nic za darmo. Miałam podpalić biurko naszej wychowawczyni , a zarazem chemiczki , której wszyscy tak bardzo nienawidzili. Oczywiście zgodziłam się. Od razu po lekcjach zaślepiona uwielbieniem do Natalii i jej ''paczki'' nie zważając na nic poleciałam do sali pani Kowalskiej i bez zastanowienia podpaliłam to biurko. Oczywiście nie pomyślałam o tym , że w sali może ktoś być , a dokładniej nasza wychowawczyni , która po prostu złapała mnie na gorącym uczynku. Następnego dnia odbyło się prawdziwe piekło , rodzice  , ja , wychowawczyni i Natalia ,   siedzieliśmy razem w gabinecie dyrektorki , która już po chwili zaczęła zarzucać mnie oskarżeniami , na które ja nie miałam sensownej odpowiedzi. Natalia natomiast wyparła się wszystkiego , a dyrektor za sprawą wpływów jej rodziców uznał ją za niewinną. Prosiłam i błagałam  jednak nic to nie dało. Zostałam wyrzucona ze szkoły , a z dnia na dzień przyjść miał do mnie kurator. Rodzice jednak wpadli na iście szatański pomysł : dzień przed przyjściem urzędnika zostałam wysłana do internatu w Londynie... Zostawili mnie samą z moim problemem , a ja nie mając się nikomu wyżalić  z dnia na dzień zamykałam się w sobie coraz bardziej .. teraz już chyba wiecie , dlaczego chce jej pomóc prawda ? ja po prostu nie chce żeby ona została sama z problemem , tak jak zrobiono to mi ... - powiedziałam i spojrzałam na wszystkich wyczekująco
- wow - ledwo wydusił z siebie Liam spoglądając na mnie z otuchą \
- nie wiedzieliśmy ... - dodała cicho Eleanor
- kochanie .. - powiedział przepraszająco Harry i podszedł do mnie aby mnie mocno przytulic i pocałować w policzek.  Siedzieliśmy w milczeniu , każdy co raz spoglądał na siebie , bojąc się zacząć rozmowę na jakikolwiek temat. W końcu jednak tą niezręczną ciszę przerwała Blanca , która zeszła do nas i nieśmiało usiadło na fotelu wyraźnie nad czym myśląc
- słuchajcie ja .. chciałam was przeprosić ..... za wszystko .. wiem , że już nigdy nie będzie tak jak kiedyś ale mam nadzieję , że chociaż zrozumieliście moje trudne położenie i może  w 30 % będzie tak samo jak kiedyś ... - powiedziała , a z jej oczu zaczęły powoli wylewać się łzy
- rozumiemy cię - powiedziała po chwili Perrie
- i na pewno trudno będzie nam tobie wybaczyć ale po części cię rozumiemy - powiedział Zayn patrząc z otuchą w oczach na wyraźnie zasmuconą blondynkę
- dlatego mamy dla ciebie małą propozycję .. - zaczął niepewnie Liam
- wyjeżdżasz z nami do LA ! będziemy tam przez 2 miesiące , a wraz z nami będzie jeszcze Mia i Dacy oczywiście ,a  później dolecą do nas Eleanor i Danielle i może Perrie - powiedział  na jednym wdechy Niall i uśmiechnął się słodko w stronę dziewczyny
- emm no nie wiem ..
- nie ma żadnego nie wiem ! jedziesz z nami i koniec ! ty również z tego będziesz miała korzyści : po pierwsze odstresujesz się i zapomnisz o problemach , a po drugie to ten twój Peter cię nie znajdzie - powiedział wesoło Louis
- no dobra .. tylko pod jednym warunkiem : czy dla żadnego z was nie jest to problemem ? przecież ja porwałam Dars i .. - zaczęła mówić
- słuchaj powiem to tak .. - zaczęłam poważnie - mamy do ciebie żal i nie wykluczone , że niektórzy z nas są na ciebie źli ale czy ty na naszym miejscu byś nie była ? no właśnie... ale dla tego chcemy zabrać ciebie do LA . Po prostu postanowiliśmy dać ci drugą szansę i chcemy poznać prawdziwą ciebie , a nie Nadię - powiedziałam podchodząc do niej i mocno tuląc
-dziękuje - wyszeptała dziewczyna , a łzy szczęścia poleciały z jej oczu
- to może pójdziemy uczcić to do Nando's i jakąś pyszną kawę !? - zapytał Niall , na co wszyscy z chęciom przystali
- no to za pół godziny widzimy się na dole ! - krzyknął Liam , a wszyscy jak na komendę rozeszli się do swoich pokoi aby należycie się przyszykować. Ja postanowiłam przebrać się w to , a dla Darcy wybrałam zwykłe jeansy i sweterek , w które po chwili ubrałam na moją córeczkę. Harry z kolei ubrał na siebie zwykłe Jeansy , szary T-Shirt i oczywiście białe Conversy. Kiedy we trójkę zeszliśmy na dół czekali już Liam , Lou i Zayn wraz z dziewczynami , które wyglądały tak : Perrie , Danielle , Eleanor. Po chwili zeszedł do nas Niall , a zaraz po nim Bianca. Wszyscy pochwalili swoje stroje i kilka minut potem siedzieliśmy już w Nando's. Niall jak to Niall - niczym kulinarny krytyk zaczął wymieniać swoje zamówienie :
-poproszę kurczaka z Carry , tylko z dużą ilością Carry , z dużą porcją lekko posolonych  frytek , które przy okazji mogłyby być wysmażone na świeżym oleju <...> - wszystkim wydawało się , że blondyn będzie wymieniać w nieskończoność , jednak kilka minut później blondyn nareszcie zakończył swoje zamówienie szklanką Coli i reszta również mogła powiedzieć kelnerce , na co się zdecydowała. Ja wraz z Danielle i Perrie zamówiłyśmy sobie sałatkę Colesław ,  Eleanor i Nadia zdecydowały się na skrzydełka kurczaka z frytkami , a chłopcy oprócz Nialla wzięli ogromny kubełek ostrych kurczaczków. W czasie kiedy przygotowywano nasze zamówienie zaczęliśmy rozmawiać o naszym wyjeździe do Ameryki , który miał mieć swoje miejsce za trzynaście dni. Również w tym czasie Darcy zaczęła się niecierpliwić , dlatego wypuściłam ją z jej wózka i pokazałam gdzie jest kącik zabaw , gdzie z resztą od razu pobiegła. Po chwili nasze jedzenie zostało podane , a my ze smakiem zaczęliśmy się objadać. Oczywiście Dars również dostała coś do jedzenia , a tym ''czymś'' był kurczaczek w kształcie dinozaura wraz z frytkami. Po obfitym obiedzie całą gromadką wybraliśmy się do parku ,skąd po dwóch godzinach powędrowaliśmy wprost do Milkshake City. Tam z kolei  wszyscy zgodnie wybraliśmy Shaka 1D i  zasiedliśmy do okrągłego stołu w kącie baru. 
- patrzcie jesteśmy poza domem piątą godzinę i jeszcze żadna wasza fanka nas nie zauważyła - powiedziała pół szeptem Perrie , która właśnie trzymała na rękach Darcy i próbowała ją uśpić. 
- nie chwal dnia przed zach ... - zaczął Niall jednak nie dane było mu zakończyć swojej wypowiedzi , ponieważ ktoś do nas podszedł 
- OMG TO WY ! ONE DIRECTION WE WŁASNEJ OKAZAŁOŚCI ! I WASZE DZIEWCZYNY ! OH GOD ! TRZYMAJCIE MNIE ! HARRY WYJDŹ ZA MNIE ! MOŻE WYGLĄDAM NA TE 15 LAT ALE W RZECZYWISTOŚCI MAM ICH 35 ! - dziewczyna darła się tak głośno ,że Perrie była zmuszona wyjść z moją córeczką na zewnątrz żeby nie wybudzić ją z jej snu. 
- mam już swoją miłość życia - spóźniłaś się - odpowiada jej ze śmiechem Hazza patrząc tym samym na mnie 
- dobra chcesz jakiś autograf , zdjęcie czy coś w tym stylu ? - odpowiedział jej Liam
- ehhh no to jakbym mogła prosić zdjęcie i autograf ..- odpowiedziała wyraźnie zawiedziona. Po chwili fanka sobie poszła , a Pezz spokojnie mogła wrócić do naszego towarzystwa. Kiedy wychodziliśmy z Milkashake City było już po godzinie 20.00 , dlatego od razu zamówiliśmy dwie taksówki i przyjechaliśmy do domu. Na miejscu wszyscy byliśmy strasznie wykończeni dzisiejszym dniem , dlatego od razu poszliśmy do swoich pokoi , gdzie grzecznie przebierając się ( ja oczywiście przebrałam również Dars) w piżamki  poszliśmy spać ....
*********************************************************************************
 NOT OT DLA WAS ZAPEWNE DŁUGO WYCZEKIWANY ROZDZIAŁ 16 ! 
PRZEPRASZAM WAS BAAARDZO ZA TO , ŻE AŻ DWA TYGODNIE NIE DAWAŁAM ZNAKU ŻYCIA , ALE TERAZ MUSZĘ SIĘ UCZYC , BO JEŚLI NIE BĘDZIE WYNIKÓW W NAUCE TO NIE POJADĘ NA KONCERT ONE DIRECTION W BERLINIE W MAJU <3 
DOBRA ANYWAY  MAM NADZIEJĘ, ŻE MAM SIĘ SPODOBA ROZDZIAŁ I NIM UDA MI SIĘ WAS UDOBRUCHAC :) 

11 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ 
jednak te 11 komentarzy muszą spełniać pewne wymagania : 

1) nie toleruję komentarzy typu ''świetnie , wejdź na mojego bloga <...> '' jak już chcesz żebym przeczytała twojego bloga , to chociaż trochę się wysil z tym komentarzem 

2) Nie toleruję anonimków , które piszą po dwa komentarze pod rząd ... - LUDZIE TO WIDAĆ! 


3) Każdy anonimek niech się podpiszę, ponieważ chciałbym wiedzieć czy tylko jeden spamuje , czy też nie :)


11 komentarzy:

  1. Boski rozdział : )
    Nareszce ; )
    Kocham bloga ; )
    Świetnie piszesz. Nie mogę się doczekać ich wylotu do LA. Ciekawi mnie jak to bd ; )
    A o co tu chodzi .?
    jak czytam blogi, to każda blogger'ka pisze, że jedzie gdzieś tam na koncert 1D.
    Skąd wy macie bilety .?
    Zazdroszczę i czekam na nn ; P


    www.take-me-home1d.blogspot.com
    www.dance-and-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jade na koncert do Berlina , bo mama i tato mi załatwili :)

      bilety mam ze strony internetowej :)
      i oczywiście na twoje blogi wpadne XX

      Usuń
    2. To fajnie masz ; )
      Sorry za spam, ale mam nowy blog i wgl. to ja, Kasuu., ale mam nową nazwe.

      http://love-lies-trust.blogspot.com/

      Zapraszam ; )

      Usuń
  2. dawaj dalej :) dziś zaczęłam i skończyłam twoje dotychczasowe opowiadnie :) na pewno będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział. Jestem pod wrażeniem dobroci Mii. Ja chyba nie byłabym skłonna pomóc Biance no ale to Ja. Mam nadzieję, że teraz dziewczyna będzie z nimi szczera no i wgl.. to tak sobię myślę, że fajnie by b yło jakby na tym wyjeździe coś miedzy nią a Naill'em <3 zaszło, no wiesz typu jakieś większe uczucie, pocałunek itp. Ehh.. ta moja skłonność do romansów. :D Ale to tylko taka mała propozycja a co z tym zrobisz to już twój wybór. :)
    Fajnie masz, żę jedziesz na koncert! :) Zazdroszczę.
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział i byłabym wdzięczna , gdybyś mnie o nim poinformowała na http://we-wanna-live-while-we-are-young.blogspot.com/ lub na Twitterze: @Dreaaamss
    życzę Weny! ^^
    Pozdrawiam
    Dreaaams

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny. Nie pamiętam czy w poprzednich komentarzach pisałam, że kocham twój blog, więc mówię KOCHAM GO ;)
    Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.
    Sara*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty .♥
    Jedziesz na koncert do berlina w Maju .? Interesujące xD
    Może też się załapię ( nie no nie oszukujmy się pewnie wszystkie bilety już dawno wyszły bo ONE DIRECTION )
    Proszę mi tu szybko publikować nowy Rozdział :D
    Monika <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć :) Fjnie piszesz ;P Zapraszam do mnie i też prosze o koentarz lub zaobserwowanie. Dopiero zaczynam i potrzebuję wsparcia :D

    http://oliwia90z.blogspot.com/2012/10/bohaterowie.html?showComment=1351098758675#c6528533994781797858

    OdpowiedzUsuń