sobota, 19 stycznia 2013

Rozdział 18

To była istna masakra. Koło nas cały czas pojawiały się nowe, napalone fanki, które mimo zakazów ochroniarzy i tak robiły sobie zdjęcia z chłopakami. Nie ukrywając w pewnym momencie przestraszyłam się, że mi również mogą coś zrobić, dlatego wraz z Darcy odeszłam trochę w bok i siadając na jednym z lotniskowych fotelików, czekałam na moich przyjaciół.  W przeciwieństwie ode mnie Bianca bardzo dobrze radziła sobie z fankami i chętnie z nimi pertraktowała. Na szczęście obsłudze lotniska i ochroniarzom udało się w miarę uspokoić tłum i wszyscy mogliśmy w spokoju udać się do hotelu..

* pół godziny później*

- no to wszystko ustalone ! - krzyknął uradowany Louis odbierając nasze klusze z recepcji. Z rozmieszczenia pokojów wynikało, że ja wraz z Harrym i Dars jesteśmy razem w pokoju, Lou Liam i Zayn do przyjazdu swoich dziewczyn mieszkali wspólnie, a Nialler zdecydował się na pokój z Biancą.  Wszystkie pokoje były naprawdę ładne i wszystkie były mniej więcej takie same :


Po rozpakowaniu naszych walizek, na zegarkach właśnie wybijała północ, dlatego bezzwłocznie wszyscy udali się spać, ze świadomością, że jutro czeka wszystkich pracowity dzień...

* następnego dnia *
Ze snu obudziły mnie pierwsze dźwięki piosenki  ''Kiss you'' One Direction, którą aktualnie mam jako dźwięk budzika. O dziwo wyspana otworzyłam oczy i spojrzałam na łóżeczko Darcy, której tam nie było. Lekko zaniepokojona szybko wstałam i przerażona zaczęłam rozglądać się na wszystkie strony.
- coś się stało ? - zapytał ten zachrypnięty głos, przez który zawsze miałam nogi jak z waty. Spojrzałam na właściciela tego cudownego głosu i mimowolnie rozluźniłam się i uśmiechnęłam w kierunku Hazzy, który wraz z naszą córeczką robił coś na laptopie :
- nie wiedziałam, że tu jesteście ... mogłeś mnie obudzić .. - powiedziałam łagodnie podchodząc i najpierw dając buziaka Dars, a później Harry'emu
- po co ? tak słodko spałaś, a poza tym..czy ty sugerujesz, że nie umiem zająć się własną córką ? - spytał udając oburzenia
- oczywiście, że nie słonko... - powiedziałam i już nachylałam się w stronę loczka aby znów go pocałować, gdy do naszego pokoju wparował Lou wraz z Biancą
- no raz raz dzikie koty ! mamy 15 do wyjazdu !
- jakiego wyjazdu ? - spytaliśmy oboje zdezorientowani
- WYWIAD ! - krzyknęła Bianca biorąc małą. W samolocie zawarłam z nią pewien układ. Podczas naszej nieobecności, a tym samym w czasie mojej pracy, to właśnie ona miała opiekować się Dars.
- Dobra kotku. Idę się umyć, a ty w tym czasie ubierz się i naszykuj mi ubrania, ufam ci ! - rozkazałam swojemu chłopakowi wywalając za drzwi rozbawionego Tomlinsona i biegnąc w stronę łazienki. Wychodząc z pomieszczenia od razu minęłam w drzwiach Hazze, który migiem wlazł do łazienki, a sama podeszłam do szafy, patrząc co mój chłopak dla mnie naszykował. Okazało się, że loczek ma dobre wyczucie stylu, a komplet, który dla mnie przygotował nie był taki straszny, więc szybko go na siebie założyłam i zbiegłam na dół, gdzie byli już wszyscy oprócz Harry'ego.
- no witamy gołąbeczki ! - krzyknął Niall i się do mnie przytulił
- nieźle wyglądasz kocie- powiedział niby uwodzicielskim tonem głosu Zayn
-  ona to wie, bo jej tygrysek przygotował jej taki piękny zestaw - wtrącił Hazza, który znikąd pojawił się przy mnie
- a więc dobrze, Mia weź swojego ..tygryska - to słowo Niall powiedział ledwo nie wybuchając śmiechem - i chodźmy do auta - dodał. Droga upłynęła nam bardzo szybko i już po 15 minutach byliśmy na miejscu. Do studia również doszliśmy bezproblemowo, ponieważ ochroniarze wcześniej ustawili barierki chroniące, dzięki którym wszystkie fanki były od nas ''odizolowane''. W garderobie chłopców byliśmy więc w miarę szybko, dlatego nie tracąc czasu od razu postanowiłam zabrać się za przemienianie moich przyjaciół w cudne i perfekcyjne bożyszcza nastolatek.  Jako pierwszy na mój fotel zasiadł Liam, później Lou, Niall, Zayn, a na końcu Hazza. Na wszystkich wykonałam takie same czynności, czyli lekki podkład na twarz, a włosy w lekkim nieładzie. Co tu dużo mówić, wyglądali tak jak zawsze : 

Po chwili jakiś przemiły pan wlazł do garderoby chłopców i oznajmił, że mają już wchodzić.
- no to ja tu na wa poczekam - odpowiedziała usadawiając się na czerwonej kanapie, stojącej w rogu pokoju.
- hahaha dobry żart, idziesz z nami- odpowiedział mi Hazza i już po chwili byłam prowadzona jakimiś korytarzami, trzymając za rękę mojego chłopaka.
- dobra, ale teraz to koniec. Zostaje tutaj i będę grzecznie oglądała wasz wywiad stąd. - odpowiedziała uwalniając się z uścisku chłopaka i siadając na krześle.
- ok, niedługo skończymy, a potem wybieramy się na jakieś lody ! - oznajmił wesoło loczek i wraz z resztą moich przyjaciół  uśmiechnęli się do mnie pokrzepiająco i pewnym krokiem wkroczyli na sale, na której czekali już na nich reporter i reporterka z jakiejś gazety. Wszyscy zasiedli na przeciwko pary i zaczął się wywiad... 
* pół godziny później*
- no to chłopcy ostatnie pytanie ! - powiedziała entuzjastycznie dziennikarka 
- zaprezentujcie na mojej kochanej koleżance flirt w stylu One Direction ! - powiedział mężczyzna a ja momentalnie rozszerzyłam swoje oczy, takiego pytanie jeszcze nie mieli !
- no to najpierw ja ! - powiedział wesoło Lou i zaprezentował swój popisowy trik :
- Hello I'm Louis Tomlinson - powiedział swoim uwodzicielskim tonem, a chwilę później znów zmienił się w tego roztrzepanego nastoltka. Następny był Liam, dzięki którego sztuczce uśmiałam się do rozpuku :
- hello hun, tonight you will be mine
- emm Li, to bardziej brzmiało i wyglądało jakbyś był starym pedofilem próbującym zaciągnąć 12-sto latkę do łóżka .. - powiedział śmiejący się Niall
- zobaczymy czy ty będziesz potrafił lepiej ! - powiedział udając naburmuszonego, Liam 
- pewnie, że bym potrafił ! - powiedział pewnym siebie głosem blondyn i przystąpił do dzieła :
- Hey gurl I'm Niall from One Direction and ... u know u re pretty so .. ummm ...  LET ME KISS YOU !

- nie, nie, nie ! patrzcie na mnie ! to zawsze działa !- powiedział Zayn i zaprezentował swój sposób na poderwanie dziewczyny :

-  Hey girl ! u know, you are beautiful and i'm beautiful so we um... we should be together ... 
- Przykro mi to mówi Zayn, ale jeżeli tak poderwałeś Perrie, to możesz być pewien, że to nie za sprawą twojego ''podrywu '' - powiedział mu delikatnie Liam
- no właśnie ! stary, tym to ty być nawet mojej babci nie poderwał ! - powiedział już mniej milej Hazza i wszyscy, włącznie z Zaynem wybuchnęli śmiechem  
- teraz zaprezentuje się przed wami mistrz ! - rzekł Hazz i pewny siebie uśmiechnął się 
- Hello baby ... I'm Styles, Harry Styles and I chose you to be mine tonight ! - powiedział tym swoim przecudownie uwodzicielskim głosem, a kolana pode mną momentalnie zrobiły się niczym z waty 
- wiesz co ? na nas to nie zadziałało, ale twoja narzeczona chyba przeżywa orgazm - powiedział Lou wskazując na mnie 
- narzeczona ? - odezwała się natychmiast ta wścibska dziennikarka
- tak, narzeczona, Mia chodź do nas kochanie - powiedział do mnie Harry, a ja nie mając wyjścia podreptałam w stronę chłopaków ... 
*********************************************************************************
Taki troche do niczego ten rozdział, ale pisalam go na szybko, tak aby tylko był :)
mam nadzieję, że chciaż trochę zaspokoiłam ciekawośc tych, co czytają :D
ROZDIZAŁ POJAWI SIĘ W PRZYSZŁYM TYGODNIU, NAJPOŹNIEJ W PRZYSZŁY WEEKEND !

Ronnie Xx 

5 komentarzy:

  1. Zajebisty rozdział !
    Nie no kocham Cię !
    Najlepszy podryw Niall'a, hahahahaha, kocham go :)
    Nie mogę już się doczekać nastepnego rozdziału ;)
    W wolnej chwili zapraszam do mnie:
    www.better-lifee.blogspot.com

    i liczę, że cały czas pomagasz w akcji #PolandNeedsTMHTour ; )

    Alex ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam <3
    rozdział super !!
    fajnie ze dodajesz gify i obrazki :D
    czekam na nn
    Zuza

    OdpowiedzUsuń
  3. jejejejejeeeej. :D jakie to fajne! <3
    luubię to :) czekam na kolejne. ;)
    udanych ferii!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział świetny.
    Czekam na nexta :)

    Zapraszam do siebie:http://opowiadanieblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń