piątek, 21 grudnia 2012

Rozdział 17 cz. II



Obudziło mnie lekkie szturchnięcie. Otworzyłam lekko oczy i spojrzałam na Hazze, który najwidoczniej próbował położyć delikatnie moją głowę na swój tors.
- o cześć skarbie, obudziłem cię ? – zapytał i posłał jeden z tych swoich niemożliwie cudownych uśmiechów
- w sumie to tak, ale i tak już się wyspałam… gdzie Dars ? – zapytałam również odwzajemniając uśmiech, a po chwili słodko całując. Loczek nic nie odpowiedział tylko wskazał na siedzącego za nami Nialla i odwzajemnił pocałunek. Kiedy się od siebie odkleiliśmy postanowiłam spojrzeć  na miejsce zajmowane przez blondyna. Obraz, który tam zauważyłam był przesłodki, dlatego nie mogłam odpuścić i szybko zrobiłam zdjęcie : 
- Awwwww – krzyknęliśmy z Harrym ponownie oglądając zrobione prze ze mnie zdjęcie. Tym razem jednak zrobiliśmy to na tyle  głośno, że  tym razem Nialler odwrócił swoją uwagę od małej i spojrzał   w naszym kierunku  słodko uśmiechnął, a zaraz za nim wychyliła się Darcy i zrobiła to samo, co jej wujek.  Jak tak na nich patrzyłam to wyglądali zupełnie jak rodzeństwo, albo ojciec z córką … jednym słowem PRZESŁODKO !
- może położymy ją spać ? – zapytał Hazza spoglądając  na naszą córkę , a następnie na mnie wlepiając te swoje śliczne, zielone oczęta wprost w moje, brązowe i nijakie oczy.
- no w sumie możemy ją położyć .. Niall chyba też jest już zmęczony – powiedziałam na chwilę zatracając  się w jego tęczówkach. W porę się jednak opamiętałam i odrywając swój wzrok od spojrzenia mojego chłopaka, ponownie się odwróciłam by tym razem ''zwolnić'' Horana z pracy niańki.
- dzięki - szepnęłam do niego, jednak chłopak chyba tego nie usłyszał, ponieważ od razu gdy zabrałam Darcy, Niall założył swoje Beats Audio i oddał się w krainę muzyki.  Widząc, że moje rozmowy do blondyna nie przyniosą skutku odwróciłam się przodem i posadziłam  Darcy obok siebie dając jej jedną z jej książeczek 
Moja córka nie za długo się nią pobawiła, ponieważ po około pięciu minutach znudzona zasnęła. W sumie to ucieszyłam się, że poszła spać, bo w końcu mam z Harrym czas dla siebie, jednak kiedy odwróciłam się w kierunku loczka spostrzegłam, że on również udał się w krainę Morfeusza
- świetnie szepnęłam i odwróciłam się spoglądając na siedzących za mną przyjaciół z nadzieją, że chociaż z nimi jakoś miło spędzę ten ''czas wolny''. Nic bardziej mylnego. Ci również spali jak zabici. Lou był przytulony do Biancy, a nasz uroczy blondynek spał na nich. Strasznie śmiesznie to wszystko wyglądało i już miałam zrobić im zdjęcie, kiedy nagle doszło do mnie, że wśród nich jest Louis- mistrz zemsty, który nawet w samolocie znalazłby sposób aby mnie upokorzyć 
 - cudownie - sapnęłam i zrezygnowana opadłam na fotel. Znudzona samotnym siedzeniem i wpatrywaniem się w chmury zaczęłam grać na telefonie, a następnie nie wiedząc kiedy zasnęłam ...

* ok. 3 godziny później...*
Ze snu wyrwały mnie ciche śmiechy i szmery, a następnie dźwięk robionego zdjęcia. Na ten ostatni momentalnie się podniosłam i lekko jeszcze otępiałym wzrokiem spojrzałam na nachylających się nade mną Lou, Nialla i Hazze.  Kilka minut zajęło mi skojarzenie, że oni coś wywinęli, jednak kiedy już odzyskałam trzeźwość umysłu, wściekła spojrzałam na uśmianych do rozpuku chłopaków
- dobra liczę do trzech i chce wiedzieć co zrobiliście - powiedziałam wkurzona. Zaczynało mnie już denerwować to, że oni zawsze muszą mi coś wywinąć kiedy śpie. Powinni zachowywać się chociaż w jakimś małym, najmniejszym stopni dorośli i odpowiedzialnie, ale nieeee - przecież to ONE DIRECTION : nieodpowiedzialne duże dzieci, za które wszystko trzeba robić
- chyba o coś się zapytałam ?!-  powiedziałam już całkowicie zirytowana całą sytuacją 
-naprawdę ? - spytał ironicznie Louis prawie dławiąc się ze śmiechu. Z resztą tak jak Harry i Niall 
- pieprzcie się. - powiedziałam, a raczej prawie krzyknęłam i biorąc na ręce śpiącą jeszcze Drcy przesiadłam się dwa rzędy dalej, do Zayna i Liama, którzy przy połowie lotu musieli przesiąśc sie za Biance, Horana i Tomlinsona : 
wyglądali przeuroczo tak razem śpiąc dlatego postanowiłam uwiecznić tą chwilę i dodać na twittera. Ku mojej uciesze od razu pojawiło się mnóstwo retwettów oraz komentarzy typu '' jacy to oni są słodcy'' , ''Ziam is true'' lub po prostu zwykłe ''Awww''. Pozwoliłam sobie również na dodanie pewnie dość kontrowersyjnego twetta :

'' @Harry_Styles @Louis_Tomlinson and @NiallOfficial YOU ARE
THE MOST STUPID PEOPLE I'VE NEVER MET ! I HATE YOU ! 
FUCK YOU ! #ANGRY ;/ ''

Po którym nie zważając na liczne zapytania fanek co się stało wyłączyłam swojego I phona . Po chwili obudzili się '' moi nowi samolotowi sąsiedzi'' , którzy widząc mnie szczerzącą się do nich jak jakaś fanka zrobili miny w stylu ''WTF'' i spojrzeli na mnie wyczekującym wzrokiem
- posprzeczałam się z tymi idiotami i dlatego tu usiadłam ...
- ahh - odpowiedział niczym niewzruszony Malik,  który tym razem oparł się o okienko i znów zasnął
-  chcesz pogadać ? mów co się dzieje, zaraz z nimi pogadam - powiedział Liam i spojrzał na mnie zachęcająco
- Ughhh no bo ci ... - no i tu wskazałam na tą trójkę idiotów, którzy aktualnie udawają orgie - idioci jak spałam znowu coś zrobili .. wiem to bo obudziłam się przez dźwięk robienia zdjęć i śmiechy ... - powiedziałam wkurzona 
- no nieźle cię załatwili ... - powiedział Li dokładnie przyglądając się mojej twarzy 
- z czym mnie załatwili ? - zapytałam ze śmiertelną powagą coraz bardziej bojąc się co tym razem wykombinowali 
- zaczekaj - powiedział Payne i na chwilę przytulił się do Zayna, aby po cichu zabrać jego lusterko z tylnej kieszeni jego jeansów - proszę - powiedział podając mi wcześniej wzięty przedmiot. Na początku miałam pewne obawy co do tego, co tam mogę zobaczyć, jednak postanowiłam sprawdzić co te dzieciaki zmajstrowały za nim jakaś stewardessa mnie zauważy bądź co gorsza wylądujemy i wszystkie fanki zobaczą mnie z tym czymś na twarzy. Na początku nie pewnie otworzyłam małe lustereczko i dokładnie się w nim przejrzałam. To co zobaczyłam było nie do opisania. Na twarzy miałam multum różnych wzorów, podpisów i mini rysuneczków, których autorami byli oczywiście Styles, Tomlinson i Horan 
- zabije ich - powiedziałam wkurzona bardziej do siebie niż do mojego towarzysza. Właśnie miałam wstawać i rozprawić się z tymi idiotami po mojemu jednak Liam zaproponował, że to on z nimi porozmawia, a ja pójdę do łazienki i spróbuje zmyć z siebie popisy talentów artystycznych moich przyjaciół. Na moje szczęście okazało się, że mają oni chociaż trochę oleju w głowie i wszystko było narysowane moją kredką do oczu, która pod wpływem wody zeszła bez najmniejszych oporów. Kiedy po około godzinnym zmywaniu rysunków z twarzy wróciłam na moje miejsce doznałam ogromnego szoku. wokół mojego miejsca klęczeli Harry, Niall i Louis, którzy kiedy tylko zobaczyli, że patrze na nich jak na bandę idiotów, którymi i tak są zaczęli śpiewać : 

I want you to forgive us
 Like I'm  be your boyfriend  Styles 
 Keep thinkin' of me,
 Doin' what you like
 So girl forget about our freak , 
 Cuz it's gonna be boring tonight
 I'm gonna be your personal clown tonight, 
 Until you start laugh to loud     < ZMIENIONA PIERWSZA ZWROTKA ONLY GIRL IN THE WORLD RIHANNY > 

- jesteście idiotami. - ucięłam krótko i spojrzałam na ich reakcje : Niall opuścił głowę, a Louis zaczął pocieszać Hazze i mówić mu, że wyjadą do Las Vegas i wezmą razem ślub, a ja będę zazdrosna. Dłużej nie mogłam wytrzymać tej przeogromnie śmiesznej scenki i wybuchnęłam ogromnym śmiechem. Chłopcy najpierw dość dziwnie się na mnie popatrzyli, jednak po krótkiej chwili dołączyli do mnie i wspólnie zaczęliśmy się śmiać niczym banda niedorozwojów. Później zrobiliśmy zbiorowego miśka, którego przerwał nam głos jednej z Stewardes, która poinformowała nas, że podchodzimy do lądowania na lotnisku w LA. Następnie wszystko wydarzyło się dość szybko. Najpierw lądowanie i podziękowanie za lot. Później odbiór  naszych walizek, a następnie jedna z niewątpliwie najgorszych części tego lotu - spotkanie z rozentuzjazmowanymi fankami... 
*********************************************************************************
TA DAMMMM ! I OTO W DZIEŃ,. W KTÓRYM MIAŁ BYC KONIEC ŚWIATA ZJAWIŁAM SIĘ JA Z DRUGĄ CZĘŚCIĄ ROZDZIAŁU 17 ! JUPILAAAAA ! 

A TERAZ TAK NA SERIO - STRASZNIE, OGROMNIE, NAPRAWDE BARDZO MOCNO WAS PRZEPRASZAM ZA TO, ŻE NIE PRZYŁOŻYŁAM SIĘ PRZEZ TO PÓŁROCZE I TERAZ MUSIAŁAM WIĘKSZOŚC PORAWIAC I ŻE PRZEZ TAK STRASZNIE DŁUGI OKRES CZASU NIC TUTAJ NIE PISAŁAM ( CHODZI O ROZDZIAŁY OCZYWIŚCI) JEST MI STARSZNIE WSTY I POSTARAM SIĘ WAM TO JAKOŚ WYNAGRODZIC. JEDNĄ MILIONOWĄ MOJEGO WYNAGRODZENIA JEST TEN ROZDZIAŁ : PISAŁAM GO STRASZNIE DŁUGO, PONIEWAŻ ZALEŻAŁO MI ABY BYŁ W KAŻDYM KAWAŁKU STARANNIE DOPRACOWANY, CIEKAWY, ŚMIESZNY I ŻEBY BYŁO DUŻO ZDJĘC .. MAM NADZIEJE, ŻE MI SIĘ UDAŁO ^^

DOBRAAA NIE PRZEDŁUŻAM ! MAM NDZIEJĘ, ŻE ROZDZIAŁ CI SIĘ SPODOBAŁ, DO NAPISANIA , JA Xx 

11 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ 
jednak te 11 komentarzy muszą spełniać pewne wymagania : 

1) nie toleruję komentarzy typu ''świetnie , wejdź na mojego bloga <...> '' jak już chcesz żebym przeczytała twojego bloga , to chociaż trochę się wysil z tym komentarzem 

2) Nie toleruję anonimków , które piszą po dwa komentarze pod rząd ... - LUDZIE TO WIDAĆ! 


3) Każdy anonimek niech się podpiszę, ponieważ chciałbym wiedzieć czy tylko jeden spamuje , czy też nie :)





3 komentarze:

  1. Hmmm ... No nareszcie doczekałam się kolejnego rozdziału !
    Dziewczyno, to jest zajebiste !
    Kocham, kocham, kocham. Chce więcej, kiedy następny rozdział .?
    Już nie mogę się doczekać ; )
    A Darcy jest taaaaka słodka, ciekawi mnie jak bd/ w LA ; )
    Czekam na nn i zapraszam:
    www.love-lies-trust.blogspot.com
    www.and-all-this-little-things-1d.blogspot.com
    www.passion-love-friends.blogspot.com

    I Wesołych Świąt !!! ; )

    Alex ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. jej. <3
    Dars jest taaaka słodka. :D
    no w sumie jak ja bym miała żyć z tą piątką idiotów też bałabym się zasnąć, haha. xd <3
    naprawdę cudne to jest!
    kiedy następny? :) ;3

    OdpowiedzUsuń