poniedziałek, 16 lipca 2012

Rozdział 3

 Doszłyśmy do pizzerii lekko spóźnione , w skutek czego czekali tam już na nas chłopcy
- cześć - przywitałam się i zlustrowałam każdego wzrokiem.  Louis i Niall nic się nie zmienili , a Zayn i Liam zrobili sobie nową fryzurę. Za to Harry ... no cóż on też się nie zmienił. Nadal miał te swoje głębokie , zielone oczy , słodkie loczki i zarażający uśmiech.
- emmm hej - odpowiedzieli wszyscy
- usiądź - dodał po chwili Liam bawiący się wraz z pozostałą trójką z Darcy. Jedynie Hazza do niej nie podszedł. Trochę mnie to zasmuciło , bo nie ukrywając to nadal jest jego córka , jednak nie dałam po sobie niczego poznać. Razem z loczkiem siedzieliśmy na przeciwko siebie.  Mój były chłopak siedział  na przeciwko mnie i próbował nawiązać ze mną kontakt wzrokowy patrząc na mnie swoimi prze ogromnymi oczami , jednak ja udawałam fascynacje kartą pizz , w której swoją drogą wybór był dosyć duży. Po chwili przyszedł kelner , u którego jak wspólne zadecydowaliśmy , zamówiliśmy dwie duże pizze , a do picie colę.  Po kilku minutach chłopcy znów zajęli się zabawą z Dars , Harry wrócił do swojej poprzedniej czynności , czyli gapienia się na mnie. W końcu nie wytrzymałam :
- a ty nie chcesz się pobawić z SWOJĄ córką ?! - zapytałam dając nacisk na słowo ''swoją'' i uśmiechnęłam się do niego sztuczni 
- a mogę ?! , to znaczy czy pozwolisz mi ? -powiedział z nadzieją , a w jego oczach zaczęły tańczyć małe iskierki. W tym momencie coś we mnie pękło. Czy ona na prawdę pytał się mnie , matkę jego dziecka , czy może się z nią pobawić ?! Chyba za mocno go wtedy potraktowałam ... będę dla niego milsza - postanowiłam i obdarowałam loczka ciepłym uśmiechem 
- no jasne , możesz nawet zabrać ją na spacer.. jeśli chcesz oczywiście - powiedziałam nadal uśmiechając się w jego stronę
- na serio ?! TAK !!  już z nią idę ! chodź Dars - mówił uradowany chłopak. Był teraz taki słodki... a może jednak  się zmienił  ....
- tak na serio , tylko nie za długo bo zaraz będzie pizza - powiedziałam i wstałam pokazując Harry'emu co i jak. Chłopak słuchał mnie bardzo uważnie i kiedy skończyłam , wyleciał z wózkiem niczym torpeda. Zaśmiałam się jedynie cicho i wraz z pozostałą czwórką usiedliśmy przy stoliku. Ja siedziałam obok Niall'a i Liam'a , a Louis i Zayn zajęli miejsca na pufie na przeciwko nas , na której jeszcze do niedawna zajmował miejsce Hazza.
- wiesz .. cieszymy się ,  że dałaś szansę Harry'emu - powiedział Liam przerywając tym samym ciszę , która nastała
- i  że jesteś dla niego taka miła - dodał Zayn 
- nie ma sprawy ... jest taki miły i słodki ... - zaczęłam  , jednak moja wypowiedź została przerwana 
- i dobrze gotuje - dodał Niall
- i jest taki seksowny .. - powiedział Louis , przez co wszyscy wybuchnęliśmy niepohamowanym śmiechem 
- on się chyba zmienił , prawda ? dałam mu nauczkę ? - zapytałam , po chwili przerywając tym naszą dotychczasową głupawkę
- takk , bardzo się zmienił , wiesz ... wydoroślał - powiedział Niall 
- tak to prawda , ale cały czas ogląda zdjęcia twoje i Darcy ... - powiedział Zayn 
- on cię ... was bardzo kocha - powiedział poważnie Louis. W tym momencie do pizzerii przeszedł Harry z uśmiechniętą od uch do ucha Dars. Na mojej twarzy znów zagościł uśmiech. Wzięłam ją od razu na kolana i mocno przytuliłam , a Harry zajął miejsce obok Lou i Zayna
- z kim byłaś w parku ? - zapytałam nie czekając na odpowiedź , jednak moja córka w tym momencie wskazała swoją malutką rączką na Harrego i powiedziała ''tata''. To było coś cudownego. Oczywiście już kilka razy słyszałam z jej ust słowa takie jak ''mama '' i ''baba'' , ale pierwszy raz powiedziała słowo ''tata''. W oczach Harry'ego widziałam dumę i szczęście , które tryskało od niego na kilometr. Chwilę potem kelner przyniósł nam nasze zamówienia. Ja oczywiście wzięłam kawałek Margarity i zaczęłam jeść odrywając przy tym małe kawałeczki ciasta i podając je małej
- wiesz , że źle robisz - powiedział po niecałej minucie Harry
- a to niby czemu ? - zapytałam lekko zdezorientowana
- tak małe dzieci nie powinny jeść pieczonego ciasta , na którym jest sos  pomidorowy   - powiedział poważnie chłopak
- ale to ja tu jestem jej mamą i wiem co ona może jeść , a co nie - powiedziałam dość ostro , bo ta cała sytuacja zaczęła mnie już bardzo denerwować
- ale tak napisane jest w książkach , które na pewno wiedzą zdecydowanie więcej od ciebie
- czy tu uważasz , że jestem głupia i chce zaszkodzić swojemu dziecku !? - huknęłam tak , że wzrok wszystkich był skierowany właśnie na nas - nie chłopaki mam dość , na razie - rzuciłam , po czym wyszłam cała kipiąc ze złości . Jasne jeszcze on będzie mnie uczył jak wychowywać dziecko.  Nie było go w jej życiu ponad pół roku i nagle znalazł się .. podręcznikowy tatuś ... z minuty na minutę nakręcałam się jeszcze bardziej. W końcu jednak ochłonęłam i postanowiłam zapomnieć o dzisiejszym feralnym wypadzie do pizzerii. Kiedy wróciłam do domu , było już po dwudziestej , dlatego od razu wykąpałam i nakarmiłam Darcy , a następnie położyłam ją do łóżeczka. Sama natomiast usiadłam na kanapie , włączając jakiś idiotyczny film i oddałam się w objęcia morfeusza ... 
                              *Perspektywa Harry'ego*
- no ładnie stary, ty to masz talent - powiedział żartobliwie Lou , za co spiorunowałem go wzrokiem. Byłem na siebie strasznie zły. Przysięgałem sobie , że dzisiaj spróbuję się opanować i być miłym i potulnym .. dla niej..
- co się stało ? - zapytał psychologicznie Liam 
- ja .... nie wiem - powiedziałem smutno 
- przecież się starałeś .. miałeś przecież się ogarnąć .. mówiłeś , że ci zależy - mówił szybko Niall swoim niezrozumiałym akcentem 
- ok ,nawaliłem ok !? spróbuje to naprawić ! - powiedziałem wkurzony i udałem się do naszego domu. Kiedy już tam byłem od razu poszedłem do kuchni w celu napicia się czegoś , jednak mojego pragnienia nie było końca , dlatego wziąłem całą butelkę wody i udałem się do swojej sypialni , gdzie położyłem się na łóżku. Nagle usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi
- to pewnie chłopcy - pomyślałem i dalej leżałem . Po kilku chwilach drzwi mojego pokoju uchyliły się  , a w nich stanął Louis. Chyba chciał ze mną pogadać, jednak ja nie miałem na to największej ochoty , dlatego udawałem że śpię. W końcu zrezygnowany chłopak opuścił mój pokój , a ja w spokoju mogłem otworzyć oczy i pomyśleć. Strasznie głupio zrobiło mi się po dzisiejszej akcji , ponieważ teraz Mia najpewniej myśli , że dalej jestem takim idiotą , a przecież się zmieniłem . Nagle wpadłem na wprost genialny plan , który spróbuje wcielić w życie przy najbliższym wywiadzie , czyli jutro po południu ...  Dopiero teraz spostrzegłem   , że w domu panuje błogi spokój , dlatego postanowiłem dyskretnie wyjrzeć przez drzwi. Okazało się , że wszyscy poszli spać , dlatego ja postanowiłem nie być gorszy i po niecałych dziesięciu minutach ja również odpłynąłem w krainę snów ... 
*********************************************************************************
Hyhyhy taki tam ... krótki rozdział 3 :D   Nie chce mi się dzisiaj zbytnio pisać , dlatego powiem tylko dwie najważniejsze rzeczy i spadam : 


1.  Jest mi bardzo przykro , ponieważ nikt nie wchodzi i nie komentuje mojego drugiego bloga http://direction-infecton.blogspot.com/   :(  Proszę weźcie go przeczytajcie , jeżeli nie czytałyście i rozpowszechniajcie .. z góry bardzo dziękuję :** 


2. Chciałam wam straaaaaaaaaaaaasznie podziękować , za to że jest tyle odwiedzin , mimo tego , że to dopiero trzeci rozdział . Jesteście przecudni , że czytacie to i jeszcze w dodatku komentujecie , MASSIVE THANK YOU ! 


a oto statystyki :



Polska 156
Bułgaria 4
Węgry 4
Niemcy 1
Wielka Brytania 1


WOOOW ! 


a no i jeszcze jedno ^^ :
1) Co będzie z Harrym i Mią ?


2) Czy dziewczyna wybaczy Harry'emu ?


3) Jaki plan ma Hazza ?


Tego wszystkiego dowiecie się w nowym , czwartym rozdziale :) 
Ronnie Xx 

5 komentarzy:

  1. Super :DD pisz dalej nie moge sie doczekac

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział genialny jak zwykle. Pisz dalej. Codziennie tu jestem i sprawdzam czy jest nowy post tak samo jak na drugim twoim blogu. Już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział genialny jak zwykle : D Wydawało mi się, że będzie już ok w tej pizzerii. NIECH ONA DA MU SZANSĘ ! Przecież oni są właściwie byliby taką słodką parą > : D Jeszcze do tego Dars < 333 A jeżeli chodzi o plan Hazzy to chyba wiem o co chodzi. Ten wywiad ... On powie, że jest z Mią .? Zgadłam .? Czy nie .? Czekam na NR.

    www.1dnazawsze.blogspot.com
    www.niesamowitespotkanie1d.blogspot.com
    www.onedirection-rozdzialy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to fajnie wszystko opisałaś;]
    Ten wybuch Mii i w ogóle....
    Teraz Harry powie o Darcy w wywiadzie prawda?
    To jest genialne! Po prostu cudowne!
    Nie mogę się doczekać nexta
    Buziaki;****
    http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super;d mam swoje przypuszczenia;p ale nie chce ich głośno zdradzać;p zobaczymy czy dobrze myśle w następnym rozdziale xD

    http://urealizbe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń