środa, 5 września 2012

Rozdział 9

                                             *Perspektywa Niall'a*

Niecałe dwadzieścia minut temu wszyscy rozeszliśmy się do pokoi , a oni już śpią. Tylko ja jak zwykle mam z tym problem.  '' może im jest po prostu łatwiej bo mają się do kogo przytulic ? '' - zapytałem sam w siebie w myślach i natychmiast tego pożałowałem , ponieważ w mojej głowie znów pojawił się jakiś syndrom ''samotności''.
- Ohh  Horan ty idioto ! -  z gardziłem siebie po cichu i wstałem z łóżka. Teraz wiedziałem , że już nie zasnę , a ponieważ wszyscy byli już dawno w krainie Morfeusza , postanowiłem ten wieczór spędzić w jakimś pobliskim barze. Tak jak postanowiłem tak zrobiłem. Jeszcze w tej samej minucie podniosłem się z łóżka i po cichu podszedłem do szafy wyciągając z niej ciuchy i w takiej samej skali głośności podreptałem do łazienki gdzie ułożyłem włosy i wyperfumowałem się. Następnie czekał mnie chyba najtrudniejszy etap mojej ''wyprawy'' , a mianowicie wyjście niezauważonym z domu
- Niall jesteś jak Ninja , a Ninja radzą sobie w każdych warunkach - powiedziałem do siebie pod nosem i lekko otworzyłem drzwi. Czysto.  Po cichu zakradłem się do schodów .. teraz najtrudniejsze - pomyślałem , jednak jak na dzielnego wojownika przystało nie czekałem ani chwili dłużej i szybko zszedłem po schodach , a następnie otworzyłem lekko drzwi i niepostrzeżenie wyszedłem z domu.  Udało się - powiedziałem do siebie i z ogromnym uśmiechem a ustach powędrowałem w stronę pobliskiego baru o nazwie ''Mania'' . Zaprzyjaźniony ochroniarzem wpuścił mnie bez problemu i już kilka minut później siedziałem przy barze pijąc jakiegoś czerwonego drinka , który swoją drogą był bardzo dobry. Nagle koło mnie dosiadła się bardzo ładna blondynka : 

Postanowiłem jakoś do niej zagadać , ale nie zbyt wiedziałam jak .. no bo co ? przecież nie zapytam się jej o pogodę o pierwszej nad ranem co nie !? Dziewczyna chyba zauważyła jak beszczelnie się jej przyglądam i postanowiła przejąc inicjatywę :
-Cześć jestem tu po raz pierwszy , więc może zaproponował mi jakiegoś dobrego drinka co ? - zapytała i ciepło się uśmiechnęła
- cóż ... tequila sunrise jest całkiem nie zła - odpowiedziałem i odwzajemniłem uśmiech
- a więc barman ! poproszę jedną tequill'e  sunrise zawołała swoim lekko uwodzicielskim tonem
- to będzie 5 funtów - odpowiedział i postawił przed dziewczyną drinka.
- nie , nie ja zapłacę - powiedziałem i nim dziewczyna zdążyła się odezwać podałem barmanowi banknot
- dziękuję , a tak w ogóle  to jestem Nadia - powiedziała podając mi rękę 
- a ja Niall , ale nie słyszę u ciebie brytyjskiego akcentu skąd jesteś i co tu robisz ? - zapytałem i uścisnąłem zgrabną dłoń Nadii 
- no tak .. jestem z Polski i przyjechałam tu do mojej przyrodniej siostry , bo nasz ojciec powiedział mi , że to u niej będę mogła się zatrzymać po śmierci mojej matki - powiedziała i spuściła głowę 
- przykro mi .. wiesz co ?! chodź na zewnątrz może się przewietrzymy ? - zapytałem i nie czekając na odpowiedź ponownie chwyciłem dłoń dziewczyny i przewijając się przez tłumy tańczących osób wyszliśmy na dwór
- zimno tu - powiedziała blondynka , na co ja błyskawicznie zareagowałem przyciągając ją do siebie i mocno tuląc. Nagle procenty w moim organizmie wzięły górę i nie zastanawiając się zbytnio zacząłem całować Nadię.  Nie powiem , że nie zaskoczyło mnie to co przed sekundą zrobiłem , nie mniej jednak jeszcze bardziej zdziwiło mnie, że dziewczyna zamiast odepchnąć mnie od siebie , jeszcze bardziej wpiła się w moje usta. Jej wargi były takie ciepłe i słodkie ... jednym słowem jej usta były cudowne i wydawało mi się , że były stworzone do tego aby je całować. Nagle jednak dziewczyna lekko mnie odepchnęła. Ja lekko zdziwiony odsunąłem się od niej i spojrzałem w jej zarumienioną twarz. 
- emmm ja już chyba pójdę , do zobaczenia - powiedziała i szybko oddaliła się w nieznanym dla mnie kierunku 
- mam tak nadzieję - powiedziałem do siebie i podążyłem do domu , gdzie od razu walnąłem się na łóżko i zasnąłem niczym malutkie dziecko ... 

                        *Rano , Perspektywa Mii * 

Ze snu wyrwała mnie dość specyficzna zabawa Darcy , a mianowicie moja córeczka zafascynowała się moimi włosami , które szarpała z taką radością i zaciekawianiem. 
- cześć malutka - powiedziałam lekko zachrypniętym głosem i ucałowałam mała w czółko , na co ona promiennie się uśmiechnęła , czym również na mojej twarzy wywołała uśmiech.  Dzisiaj postanowiłam , że spędzie ten dzień z Dars , ze względu na wczorajsze wydarzenia , które wywołały u mnie nie mały strach. Nagle spostrzegłam , że moja córka znalazła sobie nową zabawkę - mój telefon. Momentalnie lekko wyrwałam jej go z ręki i odruchowo spojrzałam na godzinę - 10.15
- no to ładnie ...- powiedziałam do siebie wstając z łóżka i podchodząc do szafy.  Dzisiaj nie było zbyt ciepło , dlatego postanowiłam wybrac taki zestaw dla siebie  , a taki dla Darcy.  Potem szybko jeszcze skoczyłam do łazienki w celu wykonania tak zwanej porannej toalety , a później wraz z Dars zeszłyśmy na dół. Ku mojemu zdziwieniu mimo tak późnej pory chłopcy nadal spali , dlatego postanowiłam przyrządzić śniadanie. Wszystko sprawnie mi poszło i już po upływie trzydziestu minut na stole leżał stos naleśników z dżemem i z nutellą. Teraz pozostawało tylko obudzenie chłopaków , ale ja mam na to sposób. 
Darcy córeczko chodź pomożesz mamusi - powiedziałam słodkim tonem i wyciągnęłam mała z jej fotelika , w którym wcześniej została umieszczona. 
- teraz -  powiedziałam , a Dars zaczęła piszczeć.  Kiedyś nauczyłam jej tego , kiedy Eleanor przez chwilę u nas mieszkała , bo pokłóciła się z Louisem. Oczywiście ona zarzekała się , że to definitywny koniec ich związku , nie mniej jednak i tak wyszło jak zawsze - pogodzili się. Hałas , który narobiła Darcy obudził cały zespół w dosłownie pięć minut. 
- czy wy nie umiecie ciszej ?  - powiedział sennym głosem Malik , a za nim usłyszałam multum słów sprzeciwu co do mojej metody budzenia
- dobra nie gadać , tylko zajadać ! - powiedziałam uradowanym głosem. Na wypowiedziane przeze mnie zdanie chłopcy od razu się ożywili i czym prędzej zasiedli do stołu pochłaniając naleśniki. W pewnym momencie nasze wspólne śniadanie przerwał nam dzwonek do drzwi. 
- ja otworze - powiedziałam z uśmiechem i podeszłam do drzwi , które chwilę później otworzyłam. Na zewnątrz stała naprawdę śliczna blondynka , która ciepło się do mnie uśmiechała
- cześć , pomóc ci w czymś ?  - zapytałam również się uśmiechając 
- tak , czy ty jesteś Mia Black ? 
- tak , a o co chodzi ?
- bo widzisz .. jestem nie ślubnym dzieckiem twojego .. to znaczy naszego ojca i to właśnie on mnie tu przysłał 
- czekaj ... wiesz co !? wejdź do środka , porozmawiamy na spokojnie - powiedziałam gestem zapraszając ją do domu 
- dobrze - odpowiedziała wchodząc z przedpokoju do kuchni
 - chłopaki to jest najprawdopodobniej moja przyrodnia siostra Nadia , Nadio poznaj zespół One Direction składający się z Zayn'a , Harry'ego , Louis'a , Liam'a i Niall'a 
- Cześć ! - odpowiedziała czwórka zgodnym chórkiem. Tak czwórka , ponieważ Niall patrzył tylko jakby zobaczył ducha , po czym streścił swoje zachowanie jednym prostym zdaniem 
- O Fuck ....
*********************************************************************************
Z GÓRY OZNAJMIAM WAM  , ŻE NAJPRAWDOPODOBNIEJ ZAWIESZĘ TEGO  BLOGA , Z JEDNEJ PORSTEJ PRZYCZYNY - NIE KOMENTUJECIE ! NA POCZĄTKU BYŁO PO 6 - 7 KOMENTARZY
A TERAZ !? TERAZ Z TRUDNOŚCIĄ PRZYCHODZI WAM NAPISANIE 5 KOMÓW ... 

OCZYWIŚCIE DOCENIAM DZIEWCZYNA TAKIE JAK :
Blue♥
I
Kasuu 

BO ONE ZAWSZE < A PRZYNAJMNIEJ W WIĘKSZEJ CZĘŚCI > KOMENTUJĄ

JEŚLI WAM COŚ W TYM BLOGU NIE PASUJE , NP. WYGLĄD STYL PISANIA CZY COŚ TO PROSZĘ NAPISZCIE , ŻEBYM WIEDZIAŁA CZEGO ODE MNIE OCZEKUJECIE I ŻEBYM TE OCZEKIWANIA MOGŁA SPEŁNIĆ 

MAM NADZIEJĘ, ŻE WZIĘŁYŚCIE TO SOBIE DO SERCA I POSTARACIE SIĘ TEGO PRZESTRZEGAĆ 

RONNIE Xx 

9 komentarzy:

  1. Ten blog jest genialny.....Nie musisz nic zmieniać, bo ja nie mam żadnych zastrzeżeń ani do wyglądu, ani do stylu pisania! To opowiadanie jest boskie - takie moje zdanie!
    http://my-love-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. o Boże ... To opowiadanie jest boskie !
    Nie sądziłam, że Mia może mieć jakąś przyrodnią siostrę. Naprawdę fajnie to wymyśliłaś : )
    I mam nadzieję, że pewnie Niall i Nadia będą razem, oooo, to takie słodkie ; )
    I ogromnie Ci dziękuję, że doceniasz, że napisze Ci komentarz. Oczywiście też nie zawsze mam czas, ale pamiętaj jesteś genialna i nie waż się zawieszać bloga. Też mam problemy z komentarzami, ale piszę, bo to kocham. Myślę, że z Tb też tak jest : )
    Życzę dużo weny i czekam na nn : )

    OdpowiedzUsuń
  3. super opowiadanie :D
    nie zawieszaj bloga :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Weronika nie waż się zawieszać bloga ! Masz naprawdę talent :D Wiem że nie często komentuję ale zawsze czytam i teraz ci napiszę że pomysł i całe opowiadanie jest genialne ;) Wszystkie rozdziały i bohaterowie. Mam nadzieję że szybko dodasz nowy rozdział ♥ Nie mogę się doczekać :) xx

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG to jest cudowne jestem ciekawa jak będzie dalej z Niall'em i Dianą *___* Pisz szybko następny !

    OdpowiedzUsuń
  6. Pisz pisz i nie zawieszaj bloga piszesz świetnie i podoba mi się bardzo ; ) |Czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisz dalej super blog :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Super.<3 Pisz dalej .<3

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedy kolejny rozdział już nie mogę się doczekać :D
    bardzo fajnie piszesz na raz przeczytałam wszystkie rozdziały

    OdpowiedzUsuń